Ludzka pamięć jest fascynująca i wciąż trwają badania nad jej możliwościami. To, jak działa i ile może pomieścić interesuje nie tylko naukowców, ale i marketerów, których starania „bycia zapamiętanym” wydają się nie mieć końca.
O pamięci wiadomo już całkiem sporo, dlatego warto wykorzystywać tę wiedzę do tworzenia skutecznego przekazu reklamowego. Istnieje kilka sposobów klasyfikacji pamięci, podstawowym z nich jest klasyfikacja oparta na długości jej trwania i tu można podzielić ją na 3 rodzaje:
SENSORYCZNA (ultrakrótka)
• jest zlokalizowana w naszych zmysłach (słuch/wzrok/węch itd.)
• trwa do ok. 0,5 s
• ma bardzo dużą pojemność
KRÓTKOTRWAŁA (operacyjna)
• przechowuje niewielkie ilości informacji
• trwa od kilku do kilkunastu sekund
• czasowo przechowuje dane zmysłowe
DŁUGOTRWAŁA (trwała)
• ma nieograniczone zasoby
• można ją porównać do dysku twardego w komputerze
• dzieli się na różne podsystemy (klastry)
Jak wykorzystać powyższą wiedzę do budowania komunikatu w reklamie? Otóż najważniejsze jest przejście z pamięci krótkotrwałej do długotrwałej czyli doprowadzenie do sytuacji, w której nasz przekaz zostanie w głowie odbiorcy, a nie uleci po jednej chwili. By tak się stało, musi być spełnionych kilka warunków:
1. Powtarzalność – reklamy powinny być wyświetlane wielokrotnie
2. Długość przekazu – im dłuższy, tym częściej trzeba go powtarzać
3. Ilość komunikatów – wg prawa Millera nie więcej niż 7 informacji w 1 przekazie
To oczywiście nie wszystko. Na to, czy dana reklama zostanie zapamiętana ma wpływ jeszcze wiele czynników, w tym najważniejszy to oczywiście sama treść przekazu. Jak powiedział założyciel jednej a amerykańskich agencji – Leo Burnett Worldwide – „Dobra reklama to szczęśliwy ślub słów i zdjęć, a nie rywalizacji między nimi”, ale to jest już temat na zupełnie nowy wpis 😉