Jak projektować reklamy, które zostaną zapamiętane?

  •   31 października 2018

„Dobra reklama to szczęśliwy ślub słów i zdjęć, a nie rywalizacja między nimi” – tymi słowami zakończony był jeden z poprzednich wpisów „Pamiętasz tę reklamę…?” – czyli kilka faktów o tym jak działa pamięć, który tu będzie kontynuowany.

 

Zatem jak pomyślnie pożenić treść z obrazem, aby przekaz reklamowy był skuteczny?

Jeden obraz to więcej niż…

 

Dobrze dobrana grafika w postaci zdjęcia czy rysunku może stanowić motyw przewodni reklamy outdoroowej. Aby zostać zapamiętanym warto użyć zaskakujących obrazów, które prowokują lub śmieszą, nie pozwalają przejść obojętnie.

Lepiej unikać bardzo jasnych i pastelowych kolorów.  W tym przypadku lepiej sprawdzą się kontrastujące barwy z podstawowej palety. Pamiętajmy, że reklama ma być nie tyle widoczna, co przykuwająca uwagę.

Obraz musi być chwytliwy i budzić emocje, bo to na nich w dużej mierze oparta jest skuteczność przekazu. Nasz mózg z większą łatwością zapamiętuje twarze i obiekty o wielkości zbliżonej do człowieka, dlatego zdjęcie może pokazywać ludzi, którzy wywołują określone uczucia.

– Istotnym jest także, aby sam obraz nie był przeładowany. Liczba znajdujących się na nim elementów powinna być ograniczona do minimum pozwalającego na odpowiednie odczytanie komunikatu – mówi Dominika Józefczyk, graphic designer. Lepiej postawić na duże, proste i czytelne obrazy, co daje większą pewność, że odbiorca w krótkim czasie zrozumie nasz komunikat – dodaje.

Mniej tekstu, więcej treści

Odbiorca ma zazwyczaj zaledwie kilka sekund, by zapoznać się z treścią reklamy, dlatego najlepiej sprawdzają się krótkie i chwytliwe hasła. Pokusa, by na jednej reklamie przekazać wszystko, co chcemy, jest ogromna, ale nie można się jej poddać. Tymczasem często obserwuje się billboardy przeładowane tekstem, którego nie sposób przeczytać.

Poza krótkim i „zaczepnym” hasłem warto umieścić odpowiednie CTA (call to action), czyli wezwanie do działania. Jego zawarcie zwiększa szansę na to, że klient zadzwoni, odwiedzi witrynę czy biuro sprzedaży.

 

Równie ważny jest dobór kroju pisma i zakomponowanie tekstu. Napis powinien być widoczny, dlatego najlepiej umieścić go na wysokości wzroku odbiorcy, a stopień pisma dobrać odpowiednio duży w stosunku do obrazu oraz w kolorze odznaczającym się od tła. Warto również pamiętać o spójności z identyfikacją marki i trzymać się przyjętego klucza wizualnego, również w zakresie typografii.

– Jeśli nie mamy takiego klucza lub z góry ustalonego kroju pisma, lepiej postawić na proste i czytelne odmiany. Podobnie jak w przypadku grafik, skomplikowany, „udziwniony” charakter napisów, choć może wydawać się atrakcyjny, często zakłóca czytelność – twierdzi Dominika Józefczyk.

Jedna kompozycja, wiele możliwości

Najprościej trzymać się trójpodziału, którą to zasadę od lat stosują choćby fotografowie. Poniżej przykład zastosowania tej metody w celu wskazania najbardziej wartościowych elementów projektu.

W pozytywnym odbiorze przekazu  sprawdza się także złota proporcja, która mówi o tym, że stosunek między elementami projektu ma wynosić w przybliżeniu 0.618. Te proporcje stosowali już setki lat temu architekci, co można zaobserwować w klasycznych budowlach.

Oczywiście sprawny projektant dobrze znający się na swoim fachu może wyłamać się z  tradycyjnych zasad kompozycji na rzecz projektów działających jej całkowitym zaburzeniem, jak projekty Davida Carsona – designera, który zrewolucjonizował świat projektowania graficznego swoimi odważnymi pomysłami.

– Wiele zależy od produktu, który reklamujemy i przekazu, jaki chcemy umieścić w reklamie. Takie rozwiązania muszą się naprawdę bronić – mówi Dominika Józefczyk. W dobie natłoku informacji świetnie sprawdzają się reklamy z jednym hasłem umieszczonym na gładkim, kolorowym tle. O ile są dobrze przemyślane, mogą mieć większą moc od reklamy przepełnionej treścią – dodaje.