Podwyżki będą związne z „korektą inflacyjną”, która dotyka rynek mieszkaniowy tak samo, jak i każdy inny. Nie wszyscy wiedzą, ale ceny produkcyjne wzrosły prawie 2 razy bardziej niż inflacja obserwowana na półkach sklepowych. To kilkanaście procent mierzone rok do roku. Uważam, że wysokie ceny będą znacząco wpływały na rynek w najbliższych 2-3 latach, zanim “złapie on” tzw. nową równowagę cenową i moce produkcyjne – mówi Witold Indrychowski, prezes spółki Merari.