Dlaczego i jak często się przeprowadzamy?

  •   12 września 2017

Europejczycy przeprowadzają się średnio cztery razy w życiu, a Amerykanie więcej niż 11. Zmiana miejsca zamieszkania podyktowana jest najczęściej sytuacją zawodową lub powiększeniem rodziny. A jak w tym zestawieniu plasują się Polacy? Na jakie mieszkanie zamieniają swoje dotychczasowe lokum?

W 2013 Instytut Gallupa opublikował wyniki raportu, z którego wynika, że w ostatnich 5 latach jedynie 6% – 10% Polaków przeprowadziło się do innego miasta czy regionu. Z kolei badania RE/MAX z 2015, pokazują, że zmieniamy miejsce stałego pobytu 2 razy w życiu, podczas gdy średnia europejska wynosi 4. Najczęściej mieszkanie zmieniają Szwedzi, Finowie i Szwajcarzy, bo aż 6 razy w swoim życiu, a najrzadziej obok Polaków, Słowacy i Hiszpanie.

Wyprowadzka od rodziców

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa oszacowało, że w 2030 roku na 1 000 Polaków przypadnie 435 mieszkań. Obecnie wskaźnik ten wynosi 363. Młodzi marzą o własnym lokum, ale niewielu dysponuje środkami, by je zakupić.

Z badania Homo Homini wynika, że co piąty młody człowiek, chcąc zakupić lokal, musi liczyć na pomoc rządowych projektów – komentuje Marek Szmolke, prezes firmy deweloperskiej START. – To źródło tak dużego zainteresowania dofinansowaniami w postaci programów takich, jak “Rodzina na swoim” czy “Mieszkanie dla Młodych”. Środki wyczerpują się natychmiast, ponieważ nierzadko, to jedyna szansa na własne M – dodaje.

Pomoc finansowa w wielu przypadkach jest niezbędna, ponieważ rynkowe ceny mieszkań są zbyt wysokie, biorąc pod uwagę średnie zarobki osób młodych, a także fakt, że niewielu z nich ma oszczędności rzędu kilkuset tysięcy złotych. Często z tego powodu coraz więcej młodych ludzi postanawia zostać u rodziców po zakończeniu studiów i podjęciu pracy. Eurostat opublikował dane, w których czytamy, że w ubiegłym roku prawie 46% Polaków w wieku 25-34 mieszkało z rodzicami. W stosunku do roku poprzedniego to o 1,6% więcej i aż 9,3% więcej niż dekadę temu. Zaskakuje fakt, że najczęściej są to osoby pracujące na pełnym etacie. Według badania przeprowadzonego przez Millward Brown na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, prawie 60% osób powyżej 50 roku życia daje pieniądze swoim dzieciom lub wnukom.

Awans, powiększenie rodziny, ale i utrata pracy

To, że przeprowadzamy się rzadko i raczej późno nie oznacza, że ruchu na rynku pierwotnym czy wtórnym nie ma wcale. Głównie nowego lokum szukają osoby w wieku 30-50 lat. Przyczyn może być wiele, jednak najczęściej podawanym powodem zmiany miejsca zamieszkania są niewystarczające warunki mieszkaniowe. Dotyczy to zarówno stanu lokalu, jak i niewystarczającej przestrzeni w przypadku, gdy rodzina się powiększa. Choć liczba młodych ludzi mieszkających z rodzicami wzrasta, wciąż pozostaje bardzo liczna grupa szukająca nowego miejsca zamieszkania. Kolejnym powodem determinującym przeprowadzkę są sprawy zawodowe – podjęcie nowej pracy, awans lub zmiana siedziby firmy nierzadko wiążą się ze zmianą stałego pobytu.

Polacy najczęściej przeprowadzają się przy okazji studiów, zawarcia małżeństwa czy przy pojawieniu się dzieci, znacznie rzadziej z powodów zawodowych – komentuje Marek Szmolke. – Często także zmiana statusu finansowego wpływa na decyzję o przeprowadzce. Oszczędzamy, dostajemy awans i przychodzi czas na kupno własnego M. Niestety czasem sytuacja jest całkowicie odwrotna i zmusza do rozejrzenia się za tańszym lokalem niż obecnie zajmowane – dodaje.

Często powiększenie się rodziny skutkuje tym, że rodzice zaczynają rozważać budowę własnego domu, ale także coraz częściej wybierają mieszkania 3-pokojowe, które oprócz tego, że są zdecydowanie tańsze w utrzymaniu, nie wymagają palenia w kominkach i nie przyczyniają się do wzrostu zanieczyszczenia powietrza.

Czym kierujemy się, wybierając nowe miejsce zamieszkania? Najważniejsza jest cena i lokalizacja. Te dwa kryteria były najczęściej wymieniane, według badania TNS dla serwisu Otodom.pl dotyczącego preferencji i satysfakcji z zakupu mieszkania. Na kolejnych pozycjach znalazły się powierzchnia i liczba pokoi, najmniej istotne dla badanych były możliwości parkingowe i ogrodzenia osiedla.

Można prognozować, że wraz z poprawą sytuacji ekonomicznej, Polacy będą mieli większe możliwości na wyprowadzkę z domów rodzinnych – mówi prezes PB START. – Rynek deweloperski od lat dynamicznie się rozwija, popyt nie maleje. Szacunki Ministerstwa Budowy i Infrastruktury zdają się być bardzo realne. Zapotrzebowanie na rynku mieszkaniowym wciąż jest duże, a deweloperzy z roku na rok oddają coraz więcej inwestycji i dostają zezwolenia na kolejne budowy – podsumowuje.